Dwa razy wyjeżdżali do znalezionych zwłok
- Dodano: poniedziałek, 22 czerwiec 2020 09:56
- |
- Autor: D.Markowicz
- |
- Odsłon: 3132
Minionego weekendu dwukrotnie służby zostały postawione na nogi, a powodem były zgłoszenia o odnalezieniu w lesie zwłok. Sobotnie wezwanie było niestety prawdziwe, natomiast niedzielne na szczęście się nie potwierdziło.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce w sobotę 20 czerwca 2020r przy ulicy Cesarskiej w Moszczenicy. Tuż po godzinie 14:00 zaalarmowano strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Moszczenicy do znalezionych zwłok mężczyzny, który się powiesił. Druhowie mieli pomóc w ściągnięciu zwłok, jednak po przybyciu na miejsce okazało się, że ciało znajduje się w pozycji leżącej i jest oparte o drzewo.
Wszystko wskazuje na to, że 68-letni mężczyzna sam targnął na swoje życie. Na miejsce przyjechała policja i prokurator, którzy ustalą przyczynę i okoliczności śmierci.
Drugie zdarzenie miało miejsce w niedzielę 21 czerwca 2020 przy ulicy Wiatrówki. Służby tuż po godzinie 15:30 powiadomiła mieszkanka Moszczenicy, która spacerując z dziećmi w okolicach lasu zauważyła leżące przy drzewie ciało. Na miejsce udali się strażacy z OSP Moszczenica i JRG Gorlice i Policja.
W tym przypadku okazało się, że ktoś zrobił głupi żart i przy jednym z drzew położył zrobionego manekina, który z odległości przypominał leżące ciało.
Â