Niedzielny poranek dla strażaków z powiatu gorlickiego rozpoczął się fatalnie, a wszystko za sprawą pożaru drewnianego domu jednorodzinnego w miejscowości Szymbark (gmina Gorlice). Trzy osoby zostały ranne, jednej na razie nie znaleziono.

Dziś(17 stycznia 2020) o godzinie 8:20 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego w miejscowości Szymbark. Dom zlokalizowany jest w lesie tuż przy zielonym szlaku w kierunku Maślanej Góry. Ze względu na panujące warunki i położenie budynku na miejsce pożaru nie mogą dojechać wozy bojowe.

Dyżurny zadysponował liczne siły i środki, a w tym jednostkę z OSP Gładyszów, która na wyposażeniu ma skuter śnieżny. Za pomocą quada i skutera śnieżnego udało się wybudować linię gaśniczą, która liczy około kilometra długości.

- Na tą chwilę podajemy dwa prądy wody w natarciu z dwóch stron. Ranne zostały trzy osoby, a jedną uważa się za zaginioną. Do szpitala przewieziono ojca i dwójkę dzieci, natomiast, gdy opanujemy ogień będziemy szukać nastolatki, która miała znajdować się w budynku. – mówi w rozmowie z nami mł. bryg. Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy PSP Gorlice.

Na miejsce zadysponowano także śmigłowiec LPR, jednak ze względu na brak możliwości wylądowania w pobliżu pożaru odleciał na lądowisko przy gorlickim szpitalu.

W akcji bierze udział ponad 70 strażaków z PSP Gorlice i jednostek OSP z terenu powiatu gorlickiego(OSP Szymbark, OSP Ropa, OSP Dominikowice, OSP Klęczny, OSP Gładyszów, OSP Binarowa, OSP Zagórzany i OSP Sękowa.).

Z informacji które do nas dotarły wynika, że osoba którą uważa się za zaginioną to 14-letnia dziewczynka. Na chwilę obecną ciała dziewczynki jeszcze nie udało się odnaleźć.

Aktualizacja - 14:00

Strażacy odnaleźli spalone ciało 15-letniej dziewczyny, która nie zdołała opuścić się palącego budynku. W szpitalu przebywa ojciec i dwóch synów, którzy zatruli się gazami pożarowymi.